Covid-19
Wirus nas uczy pokory.
W czapce niewidce pandemia.
Codziennie znowu ktoś chory.
Każdy, gdzieś szuka schronienia.
Masa imprez odwołana.
Koronawirus w ataku.
Nowe restrykcje od rana.
Mniej ludzi jest na deptaku.
Poeci piszą w ukryciu.
Maseczki pod ręką stale.
Płyny z apteki w użyciu
i od kontaktów najdalej.
Łokciem się witam z mą miłą.
Całus w usteczka odpada.
Popatrzcie co się zrobiło!
Oj, biada ludzkości! Biada!
Jak dalej się to rozwinie,
to pustki będą w teatrze,
widowni nie będzie w kinie .
Ach, czarno na to patrzę.
Ratunek tylko w smartfonach.
Tam wirus inny grasuje.
Jeden i drugi niech skona!
Inaczej chyba zwariuję.
Bogumił Pijanowski