Skowronek
głowa pełna pomysłów, wzniosłe ideały
w szaleńczym pędzie piękny głos straciłem
zapominając, żem skowronek mały
To znów do kurnika wpadłem
i podniosłem larmo -
kazali mi wejść do szyku
cicho dziobać ziarno
Odwiedziłem raz chomika
o sens życia się poradzić
kazał się nie zastanawiać
tylko skarby wciąż gromadzić
Następnie spotkałem wrony
rozwrzeszczane, nastroszone
obiecały świat zwojować
bylem krakał jak i one
Kiedyś przy mrowisku siadłem
wszystkie mrówki podobne, w pracy zatracone -
ach, nie taki los skowronka -
jest przecież inny niż one
Gdy głowę zwiesiłem niemy
zobaczyłem wnet ślimaka
wolno szedł niosąc swój domek
lecz przecież ślimak inny jest od ptaka
Wykończony pod jabłonią siadłem
gorzko zapłakałem
choć bardzo chciałem się zmienić
wciąż skowronkiem pozostałem...
10-12.VI.2002.