„Skrzydlata”
byś była mi oddana.
Jak pies ogrodnika na innych szczeka
sam nie dotyka.
Moja karłowata dojrzałość już pęka.
Ty musisz latać jak ptak posiąść
Ciebie mogę tylko w snach.
Nakarmiłaś moje marzenia polecę za
Tobą będę jak twój ślad.
Regularnie do mnie wracasz, bo miłość
to twój znak.
Twój profil rysuję na jawie i w snach,
Pocałować nie mogę, ale kochać tak.
Odchodzisz lekka, roześmiana i rumiana
Taka jak wiosna.
Wiem, że wrócisz jak zwykle ja Ciebie a Ty mnie
właśnie tak kochamy się.