"Chronicznie niepoczytalny"
Ja po łachudrę
On już wyszedł
Znowu się spóźniłem, muszę biec
może Pan poczekać
niby gdzie? Ten dom pali się
Niemożliwe! To ja też
Pani w ogóle tu nie ma
jest Pani idyllicznym
wyobrażeniem
to łachudry marzenia,
płoną na stosie jak siano
a on ma to w nosie, bo
jest tak naćpany, że sam
nie wie gdzie i kim jest,
Pani taka piękna i czysta
jak płatek śniegu
nijak do łachudry nie pasuje
Nic się jeszcze nie skończyło,
wyłaź łachudro! Wiem, żeś
gdzieś tu jest! No tak!
W obraz wszedł, czekaj gamoniu!
Mam Cię! A co to?
Rama i lustro w niej?