Rzut wykonał. Na świat przyszedł. Pamięta początek. Rzutu kierunek określił. To nie był podarunek. Ruch wykonać musiał. Świata cel ustawił. Serce zabiło. Ręka w ruch wprawiona. Nikogo nie zabił. Tor w myślach nakreślił. Pamiętał o Ojcach. Wiatru kierunek na klatę przyjął. Zamach wzięty. Wyrzucony serca kawałek. W ręku wiara była. Za rzutem spojrzenia podarek. Oczy wlepione. Na symbol wpatrzone. Zaklejone boki. Czasu start pamięta. Myśli przy wyrzucie stworzone. Honor zapamięta. Uwikłane cele wyryte. Na ostrzu zapisane. Sen i jawa. Planety obrót. Początkiem sensu krążenia. Na życie zaopatrzenia. Kawałkiem tortu planie. Rzut życia śniadaniem. Pamiętaniem początku. Nad doliną. Pod mostem krainą. Bożą myślą nadaniem. Krainy światłem leci. Zakrętem w prawo. Ludzkości narysowaniem. Głowy pochylone. Przelot życiem się staje. Nad i pod ukierunkowany. Zbiera plany. Tor lotu zatacza. Odwiedza wszystkie kraje. Pamięta co pod nim. Nad też przelicza. Zamiarem powrotu. Zdaniem relacji życie zawdzięcza. Lot torem. Życia wzorem. Ukłonić się trzeba. Za wzgórzem. By nie być tchórzem. Przelotu przerwa. Tu wicher pamięta. Na reakcję wpływa. Za nocą dzień. Po przelocie cień. Siły do lotu nadaje. Za przerwą początek. Za snem przylądek. Tragedia i lotu zachwianie. Głowy na kreski planie. Zahamowanie. Czasu przerwanie. Nowy świata porządek. Za iść trzeba. Lotu rozsądek. Cel pozostaje. Gwary użyte. Już brata ręka. Tego przelotu życia udręka. Za nicość. Ubrany tor leci. Ponad morały. I lotu dzieci. Nad Niemnem i Brdą. Wracając nad różą i kolcem. Krąg ideały. Mijając życia piedestały. Jak planu początek. Wraca Twój rzutu rozsądek. Krąg zatacza. Życie omija. Wiary przylądek. Ręce do góry wystaw. Na przylot wyćwiczone. Palce życia pamięć. Łapania zamieć. Już wyrwą w projekcie. Za wcześniej wleciał aspekcie. Za dnem i za snem projekcie. Rzutu krawędź. Ludzi sportem. Kresu pamięć.