Sympatyczność /z cyklu STANY DUCHA/
Sympatyczność nie jest mieszkańcem duszy,
to raczej ubranko cielesne.
Któż nie lubi sympatycznych ludzi?
Stąd wielu stara się stroić
w szaty przyjemnego człowieka.
Przeciwieństwem są antypatyczne typy.
Tych omijamy z daleka.
Co jednak jest pod każdą z tych masek?
Czy sympatyczny lub sympatyczna
są tacy również w duchu?
Kim są naprawdę?
Mogą przecież udawać.
Trzeba zjeść z ludźmi beczkę soli
aby się czegoś o nich dowiedzieć.
Niemniej lubimy sympatycznych.
Ja też ich przecież lubię.
Trudniejsza sprawa z typami
o odstręczającym wyglądzie.
Powiadają, że twarz i zachowanie człowieka
odzwierciedlają jego wnętrze.
I tak chyba bywa najczęściej,
ale przecież są wyjątki.
Pod gburowatym obliczem
może kryć się złote serce.
Jak głosi rosyjskie powiedzonko:
Biez poł-litra nie razbieriesz!
Bogumił Pijanowski