KOSZYKÓWKA
Wiruje długo, wreszcie wpadnie do kosza,
Rzut za trzy punkty – jakiż on idealny,
Zlekceważony przez sędziego-kalosza.
Gracza Badalony trafiono dziś piłką,
Upadł na boisko, trzymając się za twarz,
Zniesiono go z parkietu - osobisty dla gości,
Wszedł zawodnik rezerwowy, Tibaldo Schwartz.
Roznieśli w drobny pył drużynę z Madrytu,
„Królewskich” z Realu, odwiecznych rywali,
A spoliczkowali ich iście siarczyście,
Żeby sobie na długo zapamiętali.
Ale w Realu wezbrała sportowa złość,
Żądza odwetu, chęć ukarania „winnych”
Sromotnej porażki, żądają rewanżu,
I umawiają się już na termin inny.
Po drodze jeszcze (lecz niejako przypadkiem),
Zuchy muszą zwyciężyć innych rywali,
Ażeby również otrzymać Puchar Hiszpanii,
Trzymać go przez pewien okres i się chwalić.
Warszawa – Praga II, 11.06.2022