Nimfa
Przemierzając świerkowy gaj
Depcząc igliwie porozrzucane
Wody słyszałem spływającej szum
Wyłoniwszy się spomiędzy drzew
Na usłany kamieniami brzeg
W tafli wody odbicie dojrzałem
Nimfy pieniącej się pośród fali
Pary oczu głębokie spojrzenie
W serce moje mocno uderzyło
Woda z włosów płynąc sperlona
Piękno natury wdzięk podkreśliła
Roztargniona chwila zapomnienia
Po bytności nimfy nie pozostał ślad
Wśród szumiącego stawu będąc sam
Śniąc, czy widząc oblicza natury czar?