W myślach wiersz się sam pisze, ale jak zobaczy ekran telefonu, robi to samo, co Twoje literki. Wycofuje się, wątpi w sens istnienia! Może jednak lepiej nie kasować, zostawić jak "zaczyn", a po czasie "urośnie" innym wierszem?
Serdecznie pozdrawiam, Staszku:)⭐️
Dokładnie ... jak wiersz zobaczy ekran, to od razu robi w tył zwrot, jakby mu ktoś rachunek za prąd pokazał. Ale masz rację: czasem lepiej zostawić ten „zaczyn”. Nie wygląda, a rośnie. A po czasie dziwisz się, skąd się wziął wiersz, który niby sam się zrobił, tylko musiał swoje odleżeć jak ciasto drożdżowe.
Pozdrawiam.
No widzisz, czasem pauza przychodzi jak kontrola biletów: nagle i bez pytania. Ale skoro zatrzymała nas obu w tym samym miejscu, to chyba miała coś do powiedzenia, tylko jeszcze nie zdecydowała, w jakim tonie.
Pozdrawiam.
Ładnie opisałeś - przyczynek do opisu warsztatu poety. A tak między nami warto czasem zajrzeć do kosza i wyciągnąć tą zawstydzoną próbę i przyjrzeć się jej. Wstydzi się to pewnie jest nieśmiała i ......
Pozdrawiam.
Tak. Jak coś się w koszu chowa, to zwykle tylko udaje wstydliwe. Wyciągniesz, otrzepiesz i nagle robi minę, jakby od początku było genialne, tylko się przekomarzało.
Pozdrawiam.
Niby racja, ale czasem te „pierwsze myśli” są jak surowe ciasto, dobre, ale jeszcze się kleją. Ja kasuję tylko to, co mi samo patrzy krzywo. Resztę zostawiam, żeby nie marudziło.
Pozdrawiam.
Natchnienie poetyckie czasami wypełnia wszystkie wersy rzędem słów, a czasami zostaje pomiędzy słowami, na chwilę 'uśpione', zatrzymane... by dojrzeć w prawdzie, jak owoc w słońcu. W myślach piszą się wiersze i nie zawsze chcą osiąść na przysłowiowym papierze...
Piękny wiersz, myślę, że bliski większości z nas, będących tutaj na poetyckim portalu.
6/5.
Serdecznie pozdrawiam, Staszku:)
Dzięki za te słowa ... i masz rację, czasem natchnienie robi sznur z wersów, a czasem chowa się jak kot pod łóżko i udaje, że go nie ma. A wiersze w głowie? One mają swoją pogodę ... siądą na papierze wtedy, kiedy same uznają, że już dojrzały. Reszta to tylko nasza cierpliwość … albo jej brak.
Pozdrawiam.
Takie "przygody" mnie też się często przytrafiają. Temat jest dla mnie bliski... taki swojski :)
Wiersz pięknie napisany. Super!
Pozdrawiam serdecznie :)
6/5
Fajnie wiedzieć, że nie tylko ja mam takie „przygody”. Jak coś jest swojskie, to samo trafia do człowieka — nawet zanim zdąży się zastanowić.
Dziękuję.
I to jest piękny, czysty Sturecki :) Czyli o tym, co nie napisane - o ciszy i o półcieniach, o tym, ze często najmocniejsze jest to czego nie powiedzieliśmy.. Czasem po prostu słowo nie ma odwagi ;)
Dzięki. Ale wiesz jak jest: czasem to nie słowo nie ma odwagi, tylko ja mam za mało siły, żeby je wyciągnąć za ucho na światło. Cisza robi robotę za mnie i jeszcze udaje, że to było specjalnie.
Pozdrawiam.
No właśnie ... czasem to, co skasowane, robi robotę lepiej niż to zostawione. Choć z drugiej strony, jak stare dekoracje wyrzucisz, to nagle widać, że scena sama potrafi zagrać.
Pozdrawiam.
to normalne ...też podobnie mam ... piszę ... kasuję ... a później ruszam ... słowo za słowem i wers mam ... gdy piszesz sercem ... to prawda zawsze swoje miejsce maa i nie przejmujesz się tym ....co myślą inni ... itd ... pozdrawiam serdecznie ...
No właśnie ... serce swoje wie, nawet jak ręka kasuje jak szalona. A kto pisze pod cudze oczka, ten się tylko zmęczy. Ja też czasem trzy razy skreślę, zanim jedno zdanie zostawię w spokoju. Ważne, że wychodzi prawdziwe, a reszta niech się martwi sama sobą.
Intuicyjnie wybieram wiersze do publikacji, bo nie wszystkie nadają się do udostępnienia. To chyba nie jest kwestia tego co można napisać ale raczej na ile można się "obnażyć poetycko" przed odbiorcą. Czy drugi człowiek może zrozumieć? Gdzie przebiega granica prywatności? A temat, czy jest wart przekonywania w komentarzach do swoich wartości i wysłuchiwania "abstrakcji"?
P.S. coś mi zgrzyta z początkiem "są momenty, które zaczynam pisać..."
W kwestii P.S.
Początek jest celowy ... nie chodzi o momenty, które „się dzieją”, tylko o te, które zaczynam pisać, a one same się wycofują. To nie opis zdarzeń, lecz procesu twórczego, w którym myśl pojawia się i znika zanim stanie się słowem.
Publikowanie wiersza to zawsze decyzja o stopniu odsłonięcia, nie o jakości tekstu. Granica prywatności nie jest stała: każdy autor sam wyczuwa, co może wypuścić w świat, a co powinno zostać „do wewnątrz”.
Czy drugi człowiek zrozumie? Bywa różnie i właśnie dlatego warto publikować tylko to, przy czym czujemy się bezpiecznie, bez potrzeby tłumaczenia własnych wartości czy przekonywania kogokolwiek.
Widzisz ... mądrość stoi bokiem, a prawda z kłamstwem dalej się szarpią. A dobry kawał? Ten zawsze trzyma się na nogach, choćby kosztował tylko uśmiech i pół oddechu.
Pozdrawiam.
Emocje mają swój adres w sercu, a do wiersza wchodzą jak chcą, czasem drzwiami, czasem oknem. Ja tylko pilnuję, żeby mi po kartce nie rozlały się jak dzieci po podwórku.
Pozdrawiam.
Jak prawda nie mieści się w wersie, można zmienić formę, albo odczekać, na pomysł, jak ja opakować, bo nawet najprawdziwsza prawda wymaga fajnej oprawy, żeby nie zgrzytało podczas czytania. Pozdrawiam
Prawda prawdą, ale jak ją źle zawiniesz, to trzeszczy jak tanie buty. Czasem wystarczy chwilę poczekać, aż sama powie, w co ją ubrać… bo na siłę to tylko papier drze się na rogach.
Pozdrawiam.
To prawda, że całej prawdy i tak nie upchniesz, bo się rozlewa jak zupa z przeładowanej chochelki. Ale jak wylejesz choć łyżkę na papier, to w głowie od razu robi się więcej miejsca.
Pozdrawiam.
...nie chcą się ułożyć,bo emocje odrzucają kolejne słowa a te potrzebne uciekają...Prawda jest wymagająca i mówi:mało a dobrze,wtedy łatwiej ją odnaleźć.
No właśnie ... prawda to taka wybredna panna: byle czego nie weźmie, a jak jej dasz za dużo, to od razu foch. Lepiej trzy słowa na krzyż niż cały worek, z którego tylko kurz się sypie.
Pozdrawiam.
Mam parę wierszy opublikowanych które powinienem skasować i parę nieopublikowanych które powinienem wstawić
Wybór nie zawsze jest racjonalny.
Pozdrawiam.
Racjonalny czy nie, ważne, żebyś się pod tym podpisał z czystym sumieniem. A reszta? Jedne wiersze same proszą o kasację, inne kopią w szufladzie, żeby je wreszcie wypuścić. Znam ten ból.
Dobrego dnia.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.