Piękne greckie chwile
kołysanym falami błękitu mórz
Delfy nazwane pępkiem świata
znalazły orły Zeusowi poddane.
Ateny które każdą budowlą
nawet maleńkim kamyczkiem
przywołują na nowo wielkość
i rozumność urzędników polis.
Wyobraźnią na uczcie z Bogami
słodki nektar młodości pijemy.
Oglądamy olimpijczyków zmagania.
W komedii romantycznej gramy.
Meteory łapiemy na niebie
cudowność natury wszechświata.
Dźwięki buzuki dusze nam uspokajają
a w tawernach Dionizos winem brata.
Wieczorem zabawą pochłonięci
tańczymy czarującą zorbę żywiołową.
Sączymy koloru mlecznego ouzo
korzennym anyżem rozbrajającą.
Brązowe ciała na złotych plażach
z sercami z miłosnym splotem
i spacer oliwnymi gajami zielonymi
wyroczni delfickiej są spełnieniem.