To jest wiersz o tym, czego się nie pisze, a co istnieje najmocniej. Świetny, paradoksalny początek. Trafne obserwacje i fenomenalna puenta! Swietna pochwała nienapisanych wierszy :)
Dzięki. Czasem to, czego się nie napisze, trzyma najmocniej za kołnierz. Paradoksy same wpadają, gdy człowiek patrzy bokiem. A nienapisane wiersze? One i tak robią swoje, tylko po kryjomu.
Pozdrawiam.
Są wiersze, które wyrażają najskrytsze myśli, mogą pełnić rolę teraupentyczna dla autora, sądzę nawet, że mogą pozostać tylko w jego myślach, nie będą więc z oczywistych powodów dostępne dla innych.
Serdecznie pozdrawiam, Staszku:)⭐️
Dokładnie ... są takie, co leczą lepiej niż tabletki, ale tylko wtedy, gdy siedzą w głowie i nigdzie nie uciekają. Nie wszystko musi być dla ludzi ... niektóre wiersze są jak domowe lekarstwo: działa, ale nikomu się nie pokazuje.
Pozdrawiam.
Trudno mówić coś o wierszu, który celowo "nie istnieje". Dajesz szerokie pole do filozoficznych rozważań. Po prostu stawiasz chyba pytania o istotę poezji. Może poezja nie potrzebuje formy, może jest czystą, niewypowiedzianą myślą? Tylko jak tę myśl przekazać innym? Chociaż są ludzie, którzy rozumieją się bez słów. No to dalej pomilczmy sobie. Pozdrawiam z uśmiechem 😉
No to pomilczmy ... milczenie też potrafi mówić, tylko trzeba je umieć słuchać. A z tą „formą” to wiesz … czasem wystarczy pół zdania, a reszta sama siada w głowie. Nie robię tu żadnych wielkich pytań, po prostu czasem wiersz lepiej działa, jak udaje, że go nie ma.
Pozdrawiam.
Są nienapisane teksty, bywa z obawy, że po przeczytaniu, autor zobaczyłby się w świetle, w jakim nie chciałby się widzieć. To takie ciosie tkwiące w zakamarkach i niech tam siedzą. Dobry wiersz Staszku.
Pozdrawiam
Dzięki. Wiadomo, są takie teksty, co lepiej trzymać w szufladzie, bo człowiek by się w nich przejrzał jak w krzywym lustrze. Nie wszystko trzeba wystawiać na pokaz. A te „ciosy” niech siedzą, póki mają siedzieć. Pozdrawiam.
Takie wiersze to jak skrytka w sercu, nikt tam nie zajrzy. Czasem gryzą, czasem grzeją, ale swoje robią. I dobrze, bo nie wszystko musi iść na światło dzienne.
Dziękuję. Udanego dnia.
Są takie wiersze dostępne tylko dla autora. Ułamki nocy albo dnia, okruchy zdarzeń i przemyśleń czesto nie do końca zrozumiane albo zbyt jasne by ujrzeć "cudze oczy". Do niektórych z trudem chce się przyznać a suną za człowiekiem i nie chcą się odczepić.
Dobra puenta!
Myślę, że są różne, są i są takie, co człowiek nosi jak kamyk w bucie. Niby małe, a dokuczają. I nie każdy musi je widzieć, bo nie wszystko jest na wystawę. Ważne, że wiesz, które trzymać przy sobie, a które wypuścić. Puenta tylko dopięła sprawę.
Pozdrawiam.
Tajemnica? Jasne, bez tego pisanie byłoby jak chleb bez soli. A za pozdrowienia dziękuję – refleksja refleksją, ale ja tam dalej robię swoje, tylko i aż.
Ciche wiersze są tylko z pozoru, ale robią swoje...w dobie internetu robią to szybciej i na większą skalę jeszcze za życia autora...:))
Pozdrawiam Stasiu :)
No widzisz, Ty tworzysz, a świat przysypia. Pewnie ludziska mają teraz fazę „nic mi się nie chce”. Net też miewa jesienną chandrę. Ważne, że Twoje rzeczy tam są ... kto trafi, ten zostanie. A reszta? Obudzi się, jak im się znów zachce żyć. Swoją drogą, dawno tam nie zaglądałem.
Ja też się nie obijam...ostatnie moje twory są na blogu...można oglądać i komentować...póki jeszcze stronka działa...Mało ludzi tam zagląda ostatnio, w ogóle wszędzie zauważyłam, że ludziom się nie chce...na innych portalach a nawet na fb jest jakiś dziwny zastój...
Mam spore pokłady wyobraźni ... i sporo filmów widziałem z kobietami o kulach ... porównuję i szkicuję obraz ... a propos tego, ostatnio mam rysowniczą wenę.
No to nic, kuśtykaj, ile trzeba, bylebyś się nie zatrzymała głową. Noga dojdzie do siebie, a Ty w tym czasie i tak zrobisz swoje, bo Ciebie by nawet beton nie zatrzymał.
Pewnie, ciche czy głośne – robotę robią tak samo. W necie to już w ogóle, zanim mrugnę, ktoś je podchwyci. Dobrze, że chociaż za życia, bo po śmierci to mi już wszystko jedno będzie.
U mnie mrozik, więc ... udanego i ciepłego dnia.
Tak, na ekranie siedzi cicho jak mysz pod miotłą, a jak ktoś go przeczyta, to od razu drze się w głowie jak gość, który wszedł bez pukania.
Pozdrawiam.
Gdyby nie było tych milczących wierszy w każdym z nas, wszystkich dałby się podrobić. Dusza zostaje nieuchwytna. Świetny pomysł, puenta pozostawia szerokie pole do inerpretacji.
Pozdrawiam serdecznie 6/5 :)
No właśnie ... te milczące wiersze ratują nas przed byciem kopią kogokolwiek. Dusza ma swoje tajne szufladki i dobrze, bo dzięki temu nikt nas nie sklei „z instrukcji”. Cieszę się, że puenta Ci tak siadła.
Pozdrawiam.
To niewypowiedziane zwykle siedzi za rogiem i czeka, aż świat przestanie na nie gapić się jak na dziwo. Czasem się boi, czasem mu się po prostu nie spieszy, ale jak już wyjdzie, to robi większe wejście niż całe gadanie przed nim.
Pozdrawiam.
Każdy nosi swoją skarbnicę, tylko jedni mają ją na wierzchu, a inni zamykają na kłódkę. Te wersy siedzą tam jak małe kosztowności: niby ukryte, a jednak człowiek zawsze wie, gdzie je trzyma.
Pozdrawiam.
Ten wiersz jest wyjątkową metapoetycką refleksją, która w fascynujący sposób gra z ideą istnienia dzieła literackiego. De facto wynosisz na piedestał potencjał i intencję artystyczną, która jest czysta i pełna, zanim zostanie „skalana” interpretacją. Ta konkluzja doskonale oddaje siłę niedopowiedzenia i udowadnia, że ten wiersz, pisząc o swoim nieistnieniu, tak naprawdę opowiada o najgłębszym wymiarze poezji; o tym, co jest odczuwane, a nie tylko czytane.
Aż mi wiersz zaczerwieniłaś tą analizą. Ja tam niczego na żaden piedestał nie wynosiłem, po prostu napisałem, co mi wpadło między słowa, zanim się rozeszło. A to, że wyszło „głębokie”, to już Twoja zasługa, nie moja. Ja tylko machnąłem wers, a Ty zrobiłaś z tego całą katedrę.
Pozdrawiam.
Twoje wiersze nie milczą ...chyba tylko w ludzkiej wyobraźni ... teraz go przeczytałem ...ponieważ wypuściłeś go na wolność z szuflady ... on nie krzyczy słowa swoje warzy ... dotarł do mego wzroku ... jutro oś inny go przeczyta i napisze co myśli i będzie pod wrażenie niby milczącego wiersz ... który mówi więcej niż mój komentarz ... dobranoc ...kończę ogląda film super ..produkcji Koreańskiej ..
Pięknie to ująłeś. Wiersz niby siedzi cicho, a jednak robi swoje. Ja go tylko wypuściłem, a on sam znalazł drogę do Twoich oczu. I jutro, jak mówisz, pójdzie dalej, do kogoś następnego. Taki „milczek”, co gada więcej niż całe forum naraz.
Dzięki.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.