Ona przyszła do mnie stamtąd wczoraj,
a z jej oczu tylko spokój wołał.
Usłyszałem, chociaż nie mówiła, że tu ze mną jest
i ,że zawsze tutaj była.
Powiedz proszę mi moja kochana,
czy zamiast Twego przy mnie tu czuwania,
możesz chwycić mocno mnie za dłonie
i wyszarpnąć, moja dusza tutaj tonie.
Miłość ściska mnie jak pętla szyje
czemu ona w moich żyłach płynie?
W dzień jest mroźniej w nocy lata lecą
gwiazdy zimne nad myślą tylko świecą.
Chyba wstanę drzwi za sobą zamknę,
psa wypuszczę, zgaszę naszą lampę.
Pójdę sprawdzić czy tam gdzie łez nie ma
będziesz ze mną, proszę niech się to nie zmienia.
Doświadczenia, które zbieram tutaj, pozmieniały mnie
ja już nie słucham.
Nie odeszłaś wcale nawet mili - jesteś częścią mnie i każdej mojej chwili.
Znowu serce moje bije wolniej, ręce nie drżą w płucach oddech - jest spokojnie.