Anicza
za to wszystko co zrobiłem źle.
Pojawiłem się na świecie, ale zaraz w nim zgubiłem się.
Kiedy szedłem własną drogą,
a obok siebie nie wyczułem Cię,
samotny , przerażony, wybrałem wtedy inne drogi. Wiem,
że to wszystko mija i, że ta tu chwila minie też,
bym mógł kiedyś się jej przyjrzeć, no i wtedy w sercu stwierdzić, że
kiedy szedłem własną drogą
a obok siebie nie wyczułem Cię
Ty byłeś całkiem obok i nadzieją napełniałeś mnie.
Dzisiaj powiem Ci dziękuję,
za to wszystko co zrobiłeś - wiesz.
Pojawiłem się na świecie a Ty zaraz zatroszczyłeś się
Kiedy szedłem własną drogą,
a obok siebie nie wyczułem Cię,
Ty trzymałeś mocno mnie za ręce i
wycierałeś mokre czoło me.
W nieznane wypuszczony,
ale z kompasem, który w sobie mam,
odkrywam życia strony, ale już wiem,
nigdy nie będę sam.
Bo kiedy szedłem własną drogą,
a obok siebie nie wyczułem Cię,
stałeś nade mną czujny, bezwarunkowo kochający mnie.
Gdy teraz idę własną drogą,
idę przed siebie nie oglądam się,
mój krok jest pewny, lekki, dumny
z tyłu zostawiam wszystko tak jak jest.