kiedyś, całkiem niedawno
rzucając w toń przeraźliwy dźwięk
niczym zraniony ptak
szybkim wzlotem upada nasz kraj
serce tęskni za ojczyzną
zmywając z siebie plamy i krew
dźwięczne syreny głośno rzuciły
coś w niemieckim akcencie
oczy zbyt szybko mokną od łez
policzki czerwone od bólu
z oddali słychać lokomotywy dźwięk
nikt już nie myśli o boju
ciszy już nie ma i nie ma człowieka
rozpłynął się gdzieś nad gniazdem
swojej przeszłości dał już w twarz
teraz patrzy już z góry
więc nie chciej chłopcze wrócić do dat
i cierpieć tak mocno za świat
uszanuj pamięć i wdzięczny bądź
uszanuj też poświęcenie