Mroczne materie
zmiennego w kształtach,
choć zawsze trzymał
się drapieżników.
Lecz świat rozpętał
aferę pyłu,**
więc wdali w walkę,
się przeciw G.R.O***
By uskutecznić ,
swoje działania,
musiała przeżyć,
szkolenie czarownic.****
Jej dajmon zostawiony,
rozszarpał serce w strzępy,
i jedną formę przybrał,
bo była już gotowa.
Smukły w formie,
dziki w duszy,
byłby idealny, gdyby
gdyby nie jej plan.
Bo zwykle na jej twarzy,
na pozór bladej maski,
niewinność panowała,
naiwnością skrzętnie podszyta.
Więc jak miała głupią,
Udawać z irbisem,
będącym częścią duszy?
Jej wojna już przegrana.
*W tym uniwersum każdy człowiek ma część duszy, która jest poza ciałem i przybiera kształt zwierzęcia. Jako dziecko zmienia on formę, tzn. gatunki, ale z czasem ,,stabilizuje się'', przybierając ostateczny kształt.
**takie jakby cząsteczki magii. Kościół je potępia, społeczeństwo nie wie o nich, rząd pragnie wykorzystać.
***Nie pamiętam rozwinięci skrótu, ale są to porywacze dzieci, którzy odcinali ich dajmony, aby ustrzec je(dzieci) przed pyłem. Powodowali jednak ich śmierć.
****Tylko czarownice mogą oddalać się od swoich dajmonów na więcej, niż kilka metrów, w tym celu muszą je ,,oderwać" poprzez zostawienie na brzegu rzeki.