Czytasz romans
szukałem
ciebie w obłokach
a ty czytasz
romans pod drzewem
uśmiechałaś się
widocznie
tamta miłość
była wymarzona
czasem
marszczyłaś czoło
czasem łzę ocierałaś
spojrzałaś z lękiem
w moją stronę
odłożyłaś książkę
zwilżyłaś usta
lśniące perłą
włosy sięgają ramion
guziki niedopięte
ukazują rąbek tajemnicy
szyja smukła i delikatna
jak u anioła
te oczy chcą
coś powiedzieć
a jednak milczą
musisz
otworzyć serce
miło mi
że ciebie poznałem