Świerszcze
Ta orkiestra mocą świerszczy.
W tej orkiestrze jeden rytm
Stał się dla mnie najcenniejszy.
Płynie obok kwiatów czar
Woń maciejki się przebija.
Kolorowy zachód słońca
Potokami smutku spijam.
Chciałabym pojechać raz
Twym pociągiem w magii stronę.
Nazbierałabym ci gwiazd
Nim we śnie cała utonę.
Uczepiona twego skrzydła
Nie wiem jak mam ci dziekować
Żeś osłonił mnie przed burzą
Myśli zaczął kolorować.
Światła w sobie tyle masz
Że mi więcej nie potrzeba.
Rozpromieniasz moją twarz,
Drobinkami prosto z nieba.
Gdybyś poczuł kiedyś że
Życie smutek ci przydziela,
Wiedz, że skrzydła mocne masz,
A pod skrzydłem przyjaciela.