Znikąd donikąd
Potokiem słów pędzących rzeką
Szlakiem historycznych epopei
Pozbawiając praw człowieka
Z przywilejem obecności
Wątłych pobledzonych treści
W beznadziejnej zbyteczności
Bezpowrotnie gna bez wieści
Tona wybitnego talentu
Otoczona pustym śmiechem
Mierzona w karatach diamentu
Szerokim odbiła się echem
W zdławionych zaszczytach dostojeństw
Piętnem naznaczonych form
Z uniesioną głową z honorem
Na przekór piekącym łzom
Znikąd donikąd
By wyciągnąć wnioski
W efekcie topiąc rozmaite troski