Zagadka 3
łatwo się buduje,
lecz za pierwszym razem
bo każde następne
więcej nas kosztuje.
Można podarować,
a zwrócić nie sposób.
Zawiodło się na nim
bardzo wiele osób.
Wielokrotnie trzeba
zarabiać sobie na nie.
Odpowiedzią zagadki
jest…
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Gdyby nie ta praca to bym zgadł przed Kornelem
Ale w Waszym tempie zdążyć już nie mogę.
Ciągle nowe rymy i nowe wyzwania,
Szczerze się przyznaję – mnie to oszałamia.
Wciąż nowe tematy i poprzeczek zwyżki,
Można się nabawić wierszowej zadyszki.
Na inne zajęcia czasu prawie nie ma.
Otoczenie wzywa: Lidio! Hej, tu ziemia!
by być bliżej swego celu,
wyciągasz rękę do zgody?
Wierzyłem w szczere powody.
Lecz nic to, Nie chce mnie Lidia
Poezja moja jej zbrzydła.
Nie zaznam ulgi w tym świecie,
dobij, nich krew ze mnie ciecze.
niech tych słów użyję,
że nie samym chlebem
przecież człowiek żyje.
A przecież się nie najem układaniem wierszy.
Lidia nas rzuciła.
To chyba przez Ciebie,
mnie bardziej lubiła.
Złączmy nasze siły,
Nie zgódźmy się na to.
Zakrzyknijmy razem:
Nie! Liberum veto!
tylko wzmogą nasze boje
dla rycerzy trud to zwykły
z przeciwników zrobić kukły.
Właśnie w kącie ostrzę miecze,
Pianista mi nie uciecze,
obmyśliłem ze dwa ciosy
będzie krzyczał w niebogłosy.
Znów Wam w głowie pojedynki!
Rękawice, dzidy, zbroje…
Czy nie trudzą Was te boje?
Słowo jest orężem tęgim,
Można dać nim niezłe cięgi.
Który lepszy w tej rozgrywce
I który gra pierwsze skrzypce?
Sama tego nie rozstrzygam
I osądu też nie wydam.
Wam tak sprawnie się rymuje,
Przy Was, Asy – ja pasuję.
leci w moją stronę,
lecz się nie uchylam,
ze złości nie płonę.
Niech więc tak też będzie.
Nagrodę podwajam.
A przez Twą pokorę,
ze skruchą się kajam.
pod topór dam szyję,
lecz póki trwa życie,
to życia użyję
Następną zagadkę
też pierwszy rozwiążę
i zakład przyjmuję
że przed Lidią zdążę.
Cudze komentarze
Sobie podsłuchiwać,
że się tak wyrażę.
Spisek zawiązany
za który nas ganisz,
to początek końca!
Sic semper tyranis!
węszę tu niecnoty
bo te cynki lewe
to dla mnie kłopoty.
Równą walkę toczmy,
takie są zasady,
więc nie w smak idą
te Wasze narady.
przyjmuję wyzwanie ,
a moja odpowiedź,
to jest "zaufanie".
poprzednio dolary
dostałeś w nagrodę.
Byłem zbyt łaskawy.
Wypić za Twe zdrowie
wtedy poleciłeś,
Ciesz się więc, że teraz
cokolwiek zdobyłeś.
od razu ja wydam,
a co do zagadek,
znów może się przydam.
Jeśli płacisz będziesz
forsą Don Kichota
to na zgadywanki
nie minie ochota.
Wiem, że było łatwo, ale ładnie mi się rymowało.
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności