kołdra
unikałem cukru. z trzaskiem złamać tabliczkę
czekolady. zjeść pół albo więcej. nalać ci
białego wina; gadać o bzdetach
i codzienności. puszczać na youtubie
nowe kawałki wściekając się na kota,
że znowu skamle o żarcie. ulec mu.
przypalić po drodze z kuchni. obejrzeć
serial podjadając czereśnie. sprawdzić,
czy dzieci już zasnęły. chwilę sycić
oczy widokiem. później kochać się z tobą
jakby miało nie być jutra. bo kto wie, jakie
nam jutro słońce zaświeci ze wschodu