Scheda
gdy już w drogę wyruszę, co się w nocy topi,
kilka włosów wsuniętych między strony książek,
z tą nadzieją, że może je znajdziesz, nas wspomnisz?
Kiedy spotkam tę nicość, co pożera wszystko,
jakie ślady po sobie zostawię na ziemi?
nieencyklopedyczne dano mi nazwisko,
kopa w tyłek na drogę i goryczy kielich.
Mam snów niedokończonych po brzegi w szufladach
oraz drobną kolekcję blizn maści wszelakiej,
w szafie duchy starannie na półkach układam,
lecz to spadek mizerny, więc zadanie takie
pozostawię potomstwu, by za mnie dośnili
moje sny, wraz z własnymi mieszając je gęsto,
kiedy w pył już jestestwo zamienię i w dymy,
niech mnie w wierszach szukają, gdy za mną zatęsknią.