Nasiona sosen
soki biją mokrym rytmem
w każdym pulsie rosną liście
jak miliardy baloników
z ciepłej ziemi wydęte w korony
w zielonej czerninie opasłe trzmiele
toczą w jagody purpurowe kwiaty
cichutkie trzaski zdrewniałych łusek
to szyszki rodzą rozgrzane słońcem
jednoskrzdle wirują piniowe nasiona
suchym gradem spadają
spełnione kwiatostany
chrupiąc smakowicie pod stopami
jak martwy owad ląduje na dłoni
nasionko sosny zdmuchnij
***
doczeka siewki malutkiej sosny
nasionko co w wilgoć mchu wtulone
w drzewo dojrzałe nigdy nie wzrośnie
młodość zdławiona starymi pniami