Bądź moją tęsknotą
bądź moją tęsknotą
gdy zamkniesz drzwi za sobą
chłodnym porankiem
dotykiem mgły
zaspaną ćmą
w światłach ulicznych latarni
pajęczyną
utkaną w kątach okien
świeżo zaparzoną kawą
kruchym chlebem
słodką konfiturą
krochmalem
w koszulach
pierzem
w pościeli
2/
pozwól przyśnić się w nocy
usłyszeć twój głos w przestrzeni
kroplą rosy
narysować
twój uśmiech na szkle
rozczesać
kocią sierść
jak puch
twoich włosów
rozświetlić na niebie
blask naszych
ulubionych gwiazd
zakwitnąć w pamięci
garścią białych róż
3/
odwiedź mnie kiedyś
w swoim sercu
zetrzyj kurz
zdejmij zasłony
wpuść powietrza
rześki nurt
czekaj tam na mnie
będę za chwilę
jestem
tuż za rogiem
4/
choć przybyło nam
kilka siwych wiosen
bądź moją tęsknotą
gdy otworzysz
drzwi przede mną