BLOK NR 3 – widok na działki
ludzie zaszufladkowani w swoich działkach
swoich myślach
swoich pragnieniach, o równo przystrzyżonych gałęziach
odgradzają się od siebie wciąż za zbyt niskim i mało szczelnym żywopłotem
jakby ciągle mieli się czego wstydzić
sadzą róże pnące się po furtce, nie wiadomo po co
skoro nikogo nie zapraszają, nie kuszą
i nie chcą zwracać uwagi
kopią studnie, bo każdy musi mieć
własny dostęp do wody
(jakim cudem więc gromadzą się w jednym kościele?
czy nie każdy potrzebuje własnego dostępu do Boga ?)
ciągle boją się złodziei, nawet gdy nie mają oni
czego kraść
oskarżają ptaki i króliki
nawet tygrysy, które musiałyby przybyć tu z innych krajów
i niedźwiedzie polarne, pomimo nienaruszonego ogrodzenia
i umiarkowanego klimatu
sieją trawę, której wszędzie pełno
udają, że się lubią i wymieniają gorzkimi nasionami
po czym znikają sobie z oczu
głaszczą owoce merdające ogonami robaków,
dorodną sforę, którą udało im się wyhodować