Zawór bezpieczeństwa
ewentualnie mogę
mogę siedzieć
stać
pisać
milczeć
godzina to dużo
dzień to dekada
noc to wieczność
nic nie muszę
a jednak trudno
nie pisać gdy inni milczą
milczeć gdy inni szczerą kły
stać gdy inni siedzą
chronić się przed światem
murem w którym skruszało spoiwo
chwiejne ściany
nic nie muszę
a jednak piszę
milczę
stoję naprzeciw
z podniesioną głową
nie odwracam się
od człowieka w błocie
chleba na śmietniku
łez i krwi
mój anioł pilnuje zaworu bezpieczeństwa
czasem musi upuścić pary
inaczej....