kobierzec miłości
śpią marzenia, zakryły widoki
dusza skradła balsam miłości
serce pragnie kochać po wieki
niebo okryło, dwa nagie ciała
namiętnie splątane objęciem
pies na księżyc, z oddali wyje
jak zwykle, przed zaśnięciem
z krwi i ognia, dusza zaspana
zalotnie łono swoje ujarzmia
gorącą miłość, co cnotą była
bezwzględnie jemu zostawia
my z natury kochamy kobiety
ich piękne oczy i czyste serca
a połączeni ruszamy w świat
z utkanego wspólnie kobierca