Ufność...
Jak brylanty się błyszczą twe oczy,
kiedy idziesz wieczorem do niego,
z wizją szczęścia, z uśmiechem uroczym,
bo mu ufasz od dnia wczorajszego.
Każda droga do jego mieszkania,
jak tulipan, jak róża rozkwita,
a ty biegniesz doń niemal jak łania
i o drogę już raczej nie pytasz.
Potem cicho jak myszka się skradasz,
on otwiera ci drzwi powolutku...
a ty pytań ze sto chcesz mu zadać,
jakbyś stracić go miała na wieki...
Ale nie ma powodów do smutku;
on cię lubi... dziewczyno z Opieki.
Gliwice 06.11.2020 r.