Skrucha
porzuceniem myślenia, umysłu.
Jak wąż skórę sparciałą zdejmij, by ubrać
nową, piękniejszą, wzorzystą.
Co stare wyrzuć, weź tylko to co służy
twojemu szczęściu.
Nie klękaj już, bo Pan cię poderwał za
ramię i pnie cię do góry w wieczność.
Chcesz się umartwiać, znajdź w tym otuchę, a
będzie to docenione. Jedynie pyszny kiedy
w tym będziesz, by innym pokazać jak
jesteś silny- przyjmiesz chlubę w ludzkim
języku, złemu duchowi otworzysz drzwi
do swojego umysłu.