życiowe zmagania
z entuzjazmem
wyruszyliśmy w drogę
ku słońcu
promiennym szlakiem
młodości
z ufnością w sercu
pełni ideałów
patrzyliśmy w przyszłość
życiem tętniącą
odważnym krokiem
zauroczeni
podjęliśmy wspólną
wędrówkę przez życie
miłość była pokarmem
i życiodajną wodą
zbyt szybko
straciła wdzięk
na kamienistych
drogach
dziś jesteśmy zmęczeni
wspinaczką mozolną
w rezerwie pozostał
entuzjazmu
okruch
powoli kroczymy
stąpając rozważnie
i bacząc przezornie
by nic nie uronić
by nam sił starczyło
zanim odejdziemy