szaro
zasłoną myśli pokrywa
serce wciąż nie słyszy
co się w nim ukrywa
czy pustka zupełna
głąb serca wypełnia
czy się po brzegi wylewa
miłość co świat zalewa
a może po trochu wszystkiego
jak mozaika szklana kolorami
błyszczy znaczeniami
wzoru tak skomplikowanego
że tylko ucho wytrawne
w słuchaniu wprawione
znaczenia niestrawne
przedziwnie złożone
z dna ciszy wyłapać pozwala
i słuchać jak rytm bije
co taką moc wyzwala
że to co umarło – żyje