Twoje Wiersze - Czego oczy nie widzą...

Czego oczy nie widzą...

fraszka

2020-08-11 01:21

Pewna niewiasta przyszła raz
po radę do mądrego człeka,
by zapytać roztropnie co ją czeka,
jeśli miast w małżeńskiej alkowie
oddawać się chuciom będzie
z młodym sąsiadem "na zdrowie"
a ten nie raz i nie dwa ją posiędzie,
mając jej przyjemność na względzie.

Uczony tak oto jej rzekł bez owijania,
nic dobrego z takiego kochania.
Mąż choć stary rogacz, ale niegłupi
z nadwyrężonej cierpliwości to i owo złupi.

Marku nie takie to proste :) poprzestanę na tej jednej, nieudolnej próbie :)

autor

Anuk

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Chris^(*)

2020-08-20

Brawo Anula! Mnie się tam podoba, poza tym jak to mówią "nie od razu Rzym zbudowano". To co się rzuca w oczy to to że masz swój styl. A to duży plus. Pozdrawiam!

Anuk

2020-08-20

Dzięki Chris :) Pozdrawiam serdecznie

Beata1

2020-08-12

Zainspirowałaś mnie Aniu i u mnie mistrz tak jej odpowiedział ;)

Przyszła kobieta do mistrza,
chce wiedzieć coś w kwestii chuci,
czy zdrada małżeńska może
przeciwko niej się obrócić.

Zależy od charakteru,
czy amant to chwalipięta,
czy jak ja, rzekł, gdy po wszystkim
kochanki już nie pamięta.

Tak jakoś przyszło mi do głowy, że mistrz postanowił się zareklamować bardzo subtelnie:)