SOBIRATIEL ZIEMIEL RUSSKICH
Przyszedł na świat chłopczyk, którego
Ochrzczono imieniem Władimir, po ojcu
Oraz na cześć Włodzimierza Wielkiego.
Chłopczyk ten miał – kiedyś, po latach,
Odegrać swą ważną rolę,
Na razie jednak bawił się w wojnę,
Sześcioletnie pacholę.
Ustawiał pod ścianą rząd żołnierzyków,
I rozstrzeliwał ich z karabinu,
“Giń za naszą Matuszkę Rassiję -
Wykrzykiwał - Ty spedalony s[*]synu!”
Minęły lata i nasz bohater
Dorwał się do władzy
Jako doradca prezydenta,
A przedtem tajny Kagiebu agent.
Po śmierci starego prezydenta
Odsunął resztki starej gwardii,
Stając się samodzierżcą,
Zamordystą i tyranem.
Rozpętał wojnę na Zakaukaziu,
Jak również w Ukrainie,
Bo odnowa imperium mu się marzy,
To nic, że kilku naszych zginie.
Warszawa-Praga, 23 V 2022