Pięć sekund czasu V
bo w tych bezkresach całe życie jest.
Aresztujcie myśli i słowa, w żadnej kaźni nie pomińcie,
bo to ma sens.
Życiorysy też zniszczcie, wtedy nie będzie mnie,
tak jak ich.
Na rusztowania też nie wschodźcie,
tu nie "Campo di Fiori".
Nie.
Kwiatów nie wolno nosić na grób,
ani wydeptywać na cmentarz dróg.
Ich nie ma, ale to nieprawda, są.
We mnie, ze mną, bo pamiętam.
Żyją w nas.
Sny odbite, szlaki łez aż po Horizon Road.
Świat jak zasuszony uczuć kwiat.
Nie trzeba ciąć róż na ich grób,
nic nie jest winien kwietny ród.
Skałę też można pokruszyć, zrzucić,
a potem strzepnąć z rękawa odłamki martwe.
Ich już nie ma.
Tylko krajobrazy milczą pomalowane krwią.