niekochani
przymykają oczy przywołują obrazy
zielonkawe źrenice zmierzwiona czupryna
senna muzyka w rytmie walczyka
konkurs kulinarny wśród przyjaciół
dwaj przeciwnicy blondyn i brunet
brunet walczy o przychylność
blondyn cofa się rakiem
jeden przyrządza smakowitą pomidorową
podsuwa talerz ze srebrną łyżeczką
jej opinia za dużo przecieru półprodukt
za mało natury pozujesz na mistrza
drugi zafascynowany zamkami nad Loarą
dwoi się i troi przy miniaturowej kuchence
w kolorowej wazie o kwiecistych wzorach
z uśmiechem serwuje zupę cebulową
wzory znad Wisły pod Włocławkiem
niebieski jak zachmurzone niebo
wiją się bukiety na jasnym tle
gdzieniegdzie przemyka zieleń
pozostają mi tylko łzy z fajansu te sztuczne
te prawdziwe zimne jak gradobicie wiosną
tej polewki nie tknę czytam twe przesłanie
serwujesz ją na pożegnanie
mdły smak w ustach
słone krople
Bożena Joanna
sierpień 2023