wspomnienia pod wiatraczkiem
nie wygrzewam się przy piecu
popołudniowe drzemki przy słonecznych
igrcach zatrzymują mnie przy wiatraku
uzależniam się od lekkich podmuchów
plastykowe skrzydełka poprawiają oddech
zmora upału odchodzi w niepamięć
przed oczami Casale Romano
chciałabym zażyć ochłody w fontannie
na kolumnowym dziedzińcu
z protomami zwierząt ptaków
nie ruszając się z miejsca
mogłabym być jedną z dziewcząt
w stylowym bikini odbijającą piłkę
o jasnej karnacji zanim rzymski świat
odmieniła arabska i afrykańska krew
jak w amfiteatrze śledzić wyścigi kwadryg
głośno krzycząc jak kibice na meczu
na stadio lekkoatletycznym lub na żużlu
w cieniu wysokiej palmy i starej oliwki
miło zanurzyć się w dawny świat
greckich i rzymskich herosów
opierać się na marmurowych płytach
wodzić oczami po kolorowych mozaikach
nie trzeba zadzierać zanadto głowy do góry
podłogowe dekoracje dostarczają wielu wzruszeń
podpływają statki toczą się bitwy morskie
trwają polowania na dzikie zwierzęta
tyle wspomnień pod wentylatorem
moje zdjęcia przeplatają się z albumem
ciepłe barwy lekko straciły na ostrości
mnogość fauny jak w ogrodzie zoologicznym
Bożena Joanna
lipiec 2023