pierwsze kroki w Białej Podlaskiej
nutki okrągłymi kroplami dźwięczą melodię
zimną i jednostajną jak alarm w przestworzach
budowle zatraciły kolory i kontury
zmysły reagują tylko na jeden wymiar
deszcze pionem i skosem bombardują policzki
atakują popiersie pisarza ze zdwojoną siłą
jakby chciały udowodnić że nie zwycięży
z siłami natury mocą twórczą myślą i słowem
kolorowe parasole niczym głębokie talerze
poddają się silnym podmuchom jak latawce
przybierają wybrzuszone kształty i opadają
jedynie anioł przy kościele zachowuje pogodę
wygrywa z szarugą emanuje bielą i majestatem
czeka przed świątynią na zagubionych wędrowców
Bożena Joanna
Październik 2024