Uśmiech gonię
by sen dobry się przyśnił
na jawie łapię dobre chwile
piękne ulotne jak motyle
ludzkie uśmiechy gonię
miłości która płonie
napawam się życzliwością
z wielką radością
uciekam od złego nastawienia
negatywnego myślenia
pozytywnie staram się zarażać
nie cierpię się obrażać
nie szukam żadnej zwady
wygłupiam się dla zabawy
winnych zaciekle bronię
od nieżyczliwych stronię
wyraz mej twarzy jest nieodgadniony
czy to ktoś przyjazny czy uzbrojony
mą bronią jest uśmiech prawdziwy
szczery i uwierz
zaraźliwy