czy istnieją przypadki?
podczas podmuchu wiatru
silnie pląsającego
w głebinach świata mego
zjawiła się przypadkiem
jak poeta o zmroku
który się właśnie dowiedział
jak pokonać w sobie ducha złego
zjawila się przypadkiem
I podała serce na dłoni
puls jeszcze wtedy nie wiedział
czy zdoła ją dogonić
krew wrzała mocno
A opary osłupienia
łączyły się z miłością
I sensem istnienia
zjawiła się przypadkiem
ale czy została?
czy to był tylko początek
i czy trwać miał nadal?
© Małgorzata S'n