Wizyta u dentysty
jak widać można być człowiekiem nie zdziercą ... i dom też wybudowała ...
minęła dziesiąta
dziś wizyta u dentysty
nie ma co ukrywać
w pewnym wieku
z uzębieniem problem
mamy prawie wszyscy
higienę przeprowadziłem
wsiadłem do samochodu
w pięć minut jestem
pukam
swoim zwyczajem
na proszę nie czekam
o pan Waldeczek
siadam w fotelu
buźkę otwieram
są trzy do rwania
z tym możemy
do następnej wizyty poczekać
i gruntowny remanencik
przeprowadzimy
ile płacę
pani stomatolog
uśmiechem mnie zbyła
gdy wykonam swoją pracę
i szczęka będzie w buzi lśniła
to porozmawiamy
o zapłacie