Samotność świadomej jednostki
gdy patrzę w nocne niebo.
Obserwuję wnętrze siebie,
oglądam ja - człowiek
swój umysł od środka.
Kiedy rozmawiam z tobą,
prowadzę obsesyjny monolog.
Tak bardzo samotny jestem,
że mam potrzebę oszukania siebie.
Tu nie ma innych!
JAM JEST
Jestem wszystkim i we wszystkim,
głównym aktorem i reżyserem,
twórcą i tworzywem,
obserwującym i obserwowanym.
Sam siebie podglądam
ja: niebo i piekło, dzień i noc...
Jestem rosnącym wciąż niepoznaniem,
które od środka podąża
ku własnemu Horyzontowi Zdarzeń,
który rozrasta się w miarę poznawania.
Idealna nieskończoność, nieprawdaż?
Porzucam oświecenie,
bo tu już wszystko jasne.
Pełen entuzjazmu
idę ku ciemnej stronie swojego umysłu,
by kreować wyobraźnię z fantazji.
Już bez konsultacji z szanownym audytorium
o fałszywej nazwie "społeczeństwo".
Skończyłem etap przynależności,
potrzebę bycia ludzkością.
HOMO SUM
(człowiekiem jestem)
Idę od zaraz poznawać siebie,
a nie niekończącą się bajkę
p.t. "historia gatunku"
Witold Tylkowski