X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

Słowniczek katoliczek (12)

Wiersz Miesiąca 0
groteska
2023-07-31 10:19
Z cyklu "Życie Marcela jako ustawiczne unikanie pokus" cz. XII

Uwaga! Tekst zawiera przekleństwa.
Już myślałem, że po mnie. Rozpaczliwie kręciłem kierownicą, próbując ze wszystkich sił uniknąć zderzenia. Kierowca z przeciwka też musiał robić co w jego mocy, bo w efekcie minęliśmy się dosłownie o milimetry.

Zatrzymałem samochód na poboczu, żeby dojść do siebie. Rozszalałe serce powoli zwalniało bieg. Wyszedłem na zewnątrz i zrobiłem kilka wdechów, a potem spokojnie ruszyłem w kierunku domu.

Zdziwił mnie tłumek ludzi zgromadzony przy naszej furtce, zwłaszcza, że był przecież środek nocy. W stojącej gromadzie rozpoznałem Ciecierzyńskich i innych sąsiadów. Pani Beata obejmowała Ankę i coś jej tłumaczyła. Podbiegłem zaniepokojony i dopiero wtedy zobaczyłem zgliszcza po naszej przybudówce.

- Co tu się stało? – krzyknąłem, łapiąc się za głowę.

Anka natychmiast rzuciła się w moje ramiona.

- Zadzwonili, że miałeś wypadek na Unickiej. Twój telefon został w domu, więc nie mogłam się z tobą skontaktować. Pojechałam tam, a w tym czasie wybuchł pożar. Na szczęście pani Beata w porę zawiadomiła straż. Popatrz, okna w kuchni się stopiły – zaszlochała.

- Najważniejsze, że tobie nic się nie stało. – Przytuliłem siostrę mocno, ale nie mogłem oderwać oczu od żałosnego widoku części domu.

Zostawiłem Ankę i podszedłem bliżej, chcąc ocenić straty. W pewnym momencie nadepnąłem na jakiś przedmiot, leżący w trawie.
Popatrzyłem pod nogi. Tuż przy moim bucie leżała buteleczka z inhalatorem. Przypomniałem sobie, co mówiła Klaudia na temat przypadłości łysola. Zadzwoniliśmy więc do Torzewskiego i w ciągu 20 minut mieliśmy na karku ekipę z wojewódzkiej.

Następnego dnia udało mi się zorganizować kilku kolegów, którzy pomogli uprzątnąć bałagan po pożarze. Natomiast stryj zajął się wymianą okien w kuchni.
Koło południa dostał cynk od komendanta, że zatrzymali bandę Łysego. Okazało się, że umoczeni byli nie tylko w różnego rodzaju przekręty, ale także handel ludźmi. Ołena Szewczenko, której paszportem dysponowała Zarina, okazała się zaginioną w zeszłym roku Ukrainką, która przyjechała do Polski do pracy w branży hotelowej. Zarina natomiast rozpłynęła się we mgle.

Nie powiedzieliśmy nic matce, żeby spokojnie dochodziła do siebie, więc dzwoniła na zmianę, to do mnie, to do wuja, nie rozumiejąc, dlaczego nie przychodzimy do szpitala.

Telefon znów zagrał znajomą melodyjkę.

- Słuchaj, zapomniałam ci powiedzieć, żebyś odebrał bukszpany od Strugiełek i posadził je u ojca na cmentarzu. Ktoś wykopał jałowce i zostały puste placki. Zrobisz to dzisiaj, synku? – zapytała.

- Dobra, ale w takim razie nie przyjadę do ciebie.

- Nic się nie martw. Jureczek na pewno mnie odwiedzi. Tylko załatw to koniecznie.

- Ale wiesz, że jutro wracam do Warszawy i już się nie zobaczymy? – upewniłem się.
- Wiem, jedź spokojnie. Jestem pod dobrą opieką.
- Gabrysia już wyszła? - zapytałem jeszcze.
- Tak. Siostra zabrała ją do Poznania. Dobra, muszę kończyć. Całuję mocno... – i rozłączyła się.

Zdaje się, że bez Jureczka mama nie potrafiła już funkcjonować. Dobrze, że był rozwiedziony, bo Bóg raczy wiedzieć, co by się stało, gdyby romansował z nią, będąc nadal w związku.
Ciotka Janka, eksżona stryja, była bowiem bardzo temperamentną kobietą. Miała czarne włosy obcięte "na zapałkę", nosiła wielkie, kolorowe kolczyki, klęła po francusku i paliła fajki jak stara lokomotywa. Stryj śmiał się z jej diastemy, twierdząc, że nawet w uzębieniu ma przerwę na papierosa. Przestało mu być wesoło, gdy go zostawiła z dnia na dzień i wyjechała do Francji z młodym hydraulikiem, który był owłosiony jak małpa. Jerzy po tym wydarzeniu zaczął łysieć na potęgę.

Po telefonie matki ruszyłem na sąsiednią ulicę, gdzie Strugiełki - dwie wiekowe bliźniaczki, miały niewielką szkółkę z roślinami ogrodowymi. Stanąłem przy furtce i zadzwoniłem domofonem.

- Słucham? – odezwał się charakterystyczny głos jednej z nich.

- Tu sąsiad. Przyszedłem po … - nie dokończyłem, bo przerwała mi w połowie zdania:

- Proszę zaczekać. Już niesiemy.

Dom Strugiełek stał na końcu dość długiej dróżki z betonowych płytek.
Dosłownie za chwilę pojawiły się na niej dwie przygarbione kobiety, dźwigające coś, co nie przypominało sadzonek. Wytężyłem wzrok i zobaczyłem, że niosą obraz Najświętszej Panienki. Kiedy były już blisko, powiedziałem przepraszająco:

- Ale ja po bukszpany.

Stanęły jak wryte.

- Powiedział pan, że sąsiad, to pomyślałyśmy, że po obraz przyszedł, bo „chodzi” od niedzieli po naszej ulicy.

- Nie, nie. Mama przysłała mnie po bukszpany – powtórzyłem jeszcze raz.

- Kurwa mać! – zaklęła jedna z bliźniaczek, ta z prawej, opuszczając obraz na chodnik.

Podreptały z powrotem w stronę domu, przeklinając przy tym siarczyście. Słynęły z tego na całym osiedlu. Stryj Jerzy opowiadał, że kiedyś zamówiły u niego srebrne różańce, ale nie mogły odebrać w wyznaczonym terminie, więc napisały sms o następującej treści:
„Szanowny panie Jerzy, dzisiaj nie przyjdziemy, bo jesteśmy zajęte sprzątaniem. Mały remont, a bałagan jak chuj”.
Za każdym razem, gdy robiliśmy porządki, cytowaliśmy to drugie zdanie, zaśmiewając się ze słownictwa bliźniaczek.

Następnego dnia Anka odwiozła mnie na dworzec, obiecując, że odwiedzi matkę i przeprosi za wszelkie przykrości, których doznała z jej powodu. Miała też kilka dni pomieszkać u przyjaciółki, bo po tych wszystkich wydarzeniach bała się spać sama w naszym rodzinnym domu. Do Warszawy wróciłem dość późno. Dochodziła północ, gdy wyszedłem z windy i wyjąłem klucze do mieszkania ciotki. Akurat zgasło światło, więc sięgnąłem w kierunku kontaktu. W tym momencie ktoś dotknął mojej ręki.

Koniec cz. XII
Część pierwsza
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,TTEuNjI4PzhYOXkyPjZ6NXcyVzY
Część druga
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,WzEtNkI4NTk2MDExcDdWOSc0SjE
Część trzecia
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,MzFPNl44bzl4MUI4MzU0Mz44UjU
Część czwarta
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,PDE8Nko4ZzknMiU4XjQ2NFcxXzc
Część piąta
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,ejFoNm04TjlNNDUyRDd4M1I1VDg
Część szósta
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,ZzFXNjo4LTl-NWs4KzZTNnM3aDM
Część siódma
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,JzEsNlU4bTklNz82djlROVc1TDA
Część ósma
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,KTFfNlA5MTB2MFEzLThnNTs5KjQ
Część dziewiąta
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,VzFPNk45KDAlMS8yKzgsOCs4XDM
Część dziesiąta
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,YTEoNkU5SzAxMnw3RDNhNEwxIzU
Część jedenasta
https://www.twojewiersze.pl/pl/wiersz,bzFKNlU5QzBYNDU0KTR-N1AxRjU

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
13 razy
Treść

6
2
5
11
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
9
5
4
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2023-08-06
Ciekawe życie Marcela, albo poniekąd pechowe? Jednak dobrze sobie radzi z tymi schodami. Ogarnia bajzel i pomaga swoim kobietom. Fajna scenka z bukszpanem i siostrami i z ten chuj na miejscu,,, Bez niego by nie było opowieści. Czasem się irytuję na zwracanie uwagi na przekleństwa, ale są takie zwroty, gdzie trzeba zakląć siarczyście.
Znowu jakiś cień na korytarzu.
Milego!


ajw
2023-08-06
Wielu obcokrajowców uwielbia przeklinać po polsku, bo nasze rodzime przekleństwa uwalniają ponoć od negatywnej energii ;)

kmalenka8
kmalenka8
2023-08-01
Niezły zestaw u sióstr! 😃 Ale często tak bywa...Świetna proza, ale czasu teraz mało na czytanie! Pozdrawiam Iwonko serdecznie i pisz bo czekamy...😊⭐🌼


ajw
2023-08-01
Miło mieć taki doping. Dziękuję, Małgosiu :)

Rambler
Rambler
2023-08-01
perełka na dziś: 'mały remont, a bałagan jak chuj' lecz wiesz, że perełki najlepiej wyglądają w trwałej oprawie... takiej, co to można do ręki wziąć... :)


ajw
2023-08-01
Kropla drąży skałę, a piasek perełkę ;)))

rzabaprzezrz
rzabaprzezrz
2023-07-31
Nie wiem, jak Ty to robisz, ale czyta się świetnie, jednym tchem, piszesz zwięźle ale zrozumiale, a myśl wybiega dalej i dalej z pytaniem, do czego to wszystko zmierza . To powinno być coś, co się nigdy nie kończy, bo w tym tkwi urok tej opowieści, który trwa jak życie. Pozdrawiam serdecznie 🌹


ajw
2023-08-01
Jak miło czytać takie słowa. Dziękuję po stokroć :)

Waldi1
Waldi1
2023-07-31
czytając wybrzmiewa to pięknie ...i to dotknięci dłoni ... Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie ...


ajw
2023-07-31
I ja pozdrawiam :)

Elżbieta
Elżbieta
2023-07-31
Iwonko, błagam pisz... co dalej!
Świetna jak zresztą każda część! Siostry Strugiełkowe dosadnie-fajne:))
5/6
Dobrego popołudnia z podziękowaniem za dziś:))🌟😘


ajw
2023-07-31
Dziękuję za miły komentarz i doping :)

fuyuko
fuyuko
2023-07-31
Świetna kolejna cześć!!! Strugiełki wymiatają :))
Oczywiście niezmiennie oceniam 5/6 i czekam na dalsze przygody Marcela :)
Serdeczności dla Ciebie Iwonko :)))


ajw
2023-07-31
Strugiełki rulez! ;))

Nata Sza
Nata Sza
2023-07-31
Strugiełki mnie rozwaliły!!!
Jak zwykle, wciągam dalej...
Pozdrawiam Cię i dziękuję za świetną lekturę :))


ajw
2023-07-31
Strugiełki to niezłe agentki :)

Marek Żak
Marek Żak
2023-07-31
Super, czekam na c.d.:). m


ajw
2023-07-31
Najważniejsze, że czekasz na cd :)

tańcząca z wiatrem
Jak zwykle świetnie napisana proza, na dodatek można rzec że z wątkiem kryminalnym,
z ta bandą Łysego, jak zwykle czyta się jednym tchem.
Pozdrawiam serdecznie, Iwonko i oczywiście 5/6 zostawiam :)


tańcząca z wiatrem
No to prawda, że nie brakuje, a te Strugiełki z obrazem też mnie rozwaliły :))

ajw
2023-07-31
Typów spod ciemnej gwiazdy nie brakuje ;)

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-07-31
Tajemnicza ręka. Pachnie innym wymiarem. Ciekawe...
Pozdrowionka Iwonko :-)


ajw
2023-07-31
I ja pozdrawiam południowo :)

bez definicji
bez definicji
2023-07-31
Cóż rzec mogę, oprócz tego, że to po prostu "zajebiście zajebista" proza!

Pozdrawiam ciepło Iwonko i czekam na dalszy bieg historii.
Bezka i maksior 5/6🦋🦋🦋


bez definicji
2023-07-31
I bardzo się z tego cieszę :))

ajw
2023-07-31
No widzisz, Marcelkowi włos nie spadł z głowy ;)


Autor poleca

Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności