greckie wspomnienie
wyryty podpis jak z lekcji kaligrafii
w szkole dawno nie praktykowanej sztuki
ozdobiony błyskiem fleszy
pozłacane obłoki tulą się do snu
promienna tarcza zanika nowe bóstwo bierze świat we władanie
powoli tonie w morskiej wodzie
żaden statek nie zawita do portu
pojedyncze osoby suną za wschodzącym księżycem
nie wskrzeszą świata z epopei Homera
na progu świątyni Posejdona z trójzębem
czują powiew mitologii zastygłej w kamieniach
sześć doryckich kolumn przetrwało wieki
dziś piękni młodzieńcy stoją w niszach
czarują wdziękiem zaklętym w marmurze
choć ich czas przeminął męska uroda ocalała
ich czupryny ufryzowała w pocie czoła
ręka niejednego rzeźbiarza z Attyki
żaden kosmyk włosów nie powiewa na wietrze
klasycznymi posągami rządzi ład
zapada liliowa kurtyna z przebłyskiem fioletu
zanim przestrzeń pokryje czarny woal
krystaliczne powietrze jarzy się kolorami
migotliwymi jak neonowe barwy
jedyne takie miejsce owiane legendą
o które zahacza przyjezdny turysta
magia światła i ruin ogarnia przybysza
Bożena Joanna
luty 2023