Twoje Wiersze - Cytryna

Cytryna

nieregularny

2020-09-07 13:05

na przeziębienie
środek odporniający
soczek z cytryny

Cytryna

Otwieram drzwi lodówki,
Odczuwam lekki powiew.
Na półce jest cytryna,
Zachęca mnie kolorem.
Biorę ją do swej ręki,
Zamykając lodówkę.

Trzymam cytrynę w ręce,
Czuję masę i jędrność.
Zachwycam się jej skórką,
Jest lekko porowata,
Ma wspaniały zapach
I piękny żółty kolor

Nasycam moje oczy.

Jej piękny owalny kształt,
Nożem przecinam na pół,
Oglądam soczysty miąższ.

Z wilgotnej lśniącej powierzchni
Wypływa kropla soku.
Czuję zapach kwaśny, świeży.
Wyciskam kropelki do ust,
Spływają na i pod język.

Kwaśny, chłodny sok.

Połykam krople soku,
Czuję je na języku.
Delektuję się smakiem
Spływającym do gardła.

Kwaśny, chłodny sok.

autor

zmis

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Beata1

2020-09-08

Obrazowo w detalach opisana prosta czynność jedzenia cytryny.
Bardzo mi się podoba, pozdrawiam:)

Beata1

2020-09-08

To pewnie mój komentarz okazał się porażką, Ostatnio nałogowo wrzucam spore ilości cytryny do herbaty profilaktycznie przygotowując się na przyjście jesieni. A jeśli coś je się w dużych ilościach to choćby najbardziej soczyste, mięsiste, żółciutkie i pełne kwaśnego soku przestaje być odświętnym rytuałem. Nie znudziła mi się jednak cytryna i ten wiersz wzbudził mój uśmiech bynajmniej nie kwaśny:)

zmis

2020-09-08

Serdecznie dziękuję za komentarze. Przyznaję ze jestem rozczarowany. Zawiodłem się na sobie. Pisząc wiersz, miałem zamiar wywołać nim odczucie kwaśności, ze wywołam kwaśną ślinkę na języku. Z komentarzy wynika że cytryna nic takiego nie wycisnęła. Porażka, ale nie takie zaliczałem. Humor mi nadal dopisuje. Pozdrawiam