Sonet we mgle (po raz drugi na tym portalu)
We mgle majaczą dawni przyjaciele.
Niejeden teraz, gdzieś krąży w niebiosach.
Na postać swoją spoglądam z ukosa,
Gdy młyn pamięci stare wątki miele.
Bywałem w tyle i byłem na czele.
Dla wspólnych uciech nie szczędziłem trzosa.
Dusza w ostrogach, choć i przecież bosa,
Miała dla bliskich serca aż za wiele.
Dzisiaj mgła wszystko osnuwa woalem.
Wiem, że część siebie i w Was zostawiłem.
Niewdzięczność, którą przyjmowałem z żalem,
Teraz, jak w opar, w sonet zatopiłem.
Niech myśl natrętna nie powraca stale,
Bo nie żałuję, że zbyt szczodry byłem.
Bogumił Pijanowski