WIERSZ MUSI KRZYCZEĆ
Strzela diamentami słów w przeciwnika,
Dyskutuje, gdy trzeba, płomień wiedzy niesie,
Dla niego wartością najwyższą jest – polemika.
Cóż z tego, gdy padnie – jeden z drugim,
Natychmiast staną zastępy następców,
Wiersz musi krzyczeć! Piersi słowem zbrojne,
On nie toleruje żadnego odstępstwa.
Wiersz musi krzyczeć! Musi także boleć,
Poeta, minstrel, trubadur wędrowny,
Wie, czym jest cierpienie, zna je bardzo dobrze,
Już trudno mu zaufać miłości niesłownej.
Wiersz musi krzyczeć, nie być obojętny,
Na ludzką krzywdę i ziemskie cierpienia,
Być jak pistolet w czyjejś dłoni pewnej,
Wiersze powinny rzeczywistość zmieniać!
Lecz tego nie potrafią – to normalny skandal!
Możemy więc pisać sobie a Muzom,
Możemy patrzeć, jak nasz cudny świat
Z wolna, lecz uparcie obraca się w gruzy.
Lecz my, Poeci, mamy dobrą pamięć,
I w razie czego powiemy przed Sądem,
Co, gdzie i kiedy – bez koloryzacji,
By można było winnych osądzić.
Warszawa, 19 VII 2022