Klaser
Klaser to taki gatunek wieloryba, o którym
wiemy wszystko i prawie nic.
Połknął prezenty pod choinką, łącznie z
choinką w chrupiących bombkach i
nieprzemakalnym płaszczu. Słońce
nad Adriatykiem, kochanka o karmelowej
skórze i najeżone dłonie opuncji.
Całą rodzinę przy stole (musiał podpłynąć
pod samo okno i nie dać się zauważyć).
Młodszego braciszka, który poszedł w świat,
starszą siostrę, która tam została,
uśmiechniętych rodziców, którzy teraz są
bardziej zadumani niż uśmiechnięci.
Pomarańczową piłkę wnuczki, która
utknęła w kącie, jakby uszło z niej
powietrze.
I echo, wydychanych słów, wśród których
nie ma krzyku, tylko przyzwolenie
na śmierć w ciepłych wnętrzach.