Udaję głupiego
raz wali po głowie
innym razem pośladki
miodem smaruje
wczoraj gromy waliły
dzisiaj zefirek
przepłoszył chmury
i aromat kawy
z kuchni się unosi
ciasteczka smaczne
zapewne jakąś
niespodziankę szykuje
udaję głupiego
że nie wiem o co chodzi
wchodzi do pokoju
skromnie ubrana
melodia prym wiedzie
do tanga prosi
wziąłem w ramiona
szepnąłem
co z tobą maleńka
dowiesz się przy stole
obiad jak się patrzy
w życiu takiego
nawet na własnym
weselu nie jadłem
sięgnąłem do kieszonki
wyjąłem pudełeczko
dziękuję łobuzie
kiedy na to wpadłeś