Przeszkody
Jak pies z kotem
Ona w tę
On z powrotem
Mijają się w codzienności
Ona się cieszy
Jego coś złości
Ona widzi kolor czerwony
A on zapiera się że to różowy
Choć ciągłe wojny toczą ze sobą
To żyć bez siebie jednak nie mogą
Idą ciągle jedną drogą
Razem a jednak osobno
I jeszcze trudno im się dogadać
Bo zaraz kolejna szykuje się zwada
Może w końcu się spotkają
Na swe humory nie zważając
I obok wszelkich przeciwności
Wierni zostaną swojej miłości