Dziewczyna z okładki
bo zazdrość mnie zżera ogromna
gdy patrzy się na mnie ze zdjęcia
niebiańsko przepiękna sexbomba
Napięta jak łuku cięciwa
wciąż wabi swoimi kształtami
przesyła słodziutkie buziaki
trzepocząc sztucznymi rzęsami
Ubrana w ciut małe bikini
nie wstydzi się świecić swym biustem
choć znane jej jest powiedzenie
że wszystkie blondynki są puste
O rany a jakie ma usta
jak nic użądliła ją osa
i teraz zajmują swe miejsce
od brody po sam czubek nosa
A jeszcze do tego ta skóra
że ażby się chciało pogłaskać
jest miękka i gładka jak atłas
jak gdyby ktoś użył żelazka
Lecz chyba dziś wpadłam na pomysł
wszak jestem kobietą z polotem
wystaczy że po prostu będę
w przyjaźni wciąż żyć z foto shopem