Rzeź wołyńska (80. rocznica)
I fakt ten nie jest moją winą,
Że odwiedzając całą drogę,
Po raz kolejny miałem trwogę.
Wy mnie spytacie: "To dlaczego?
Czy było tam coś zbyt strasznego?"
I ja odpowiem: "Nie do końca,
Bo na kontroli stał obrońca".
Przykuło jednak coś mój wzrok,
Gdy zobaczyłem trasy bok;
To, co ujrzałem na poboczu,
Haniebne jest dla moich oczu.
Czerwono-czarna flaga wielka,
Na szybie — mała chorągiewka
W kolorach także takich śmierci;
Narracja komu mózg już wierci?
Gdzie pamięć jest o tych rodzinach,
Zamordowanych w wielu gminach,
Za to że one polskie były,
Więc je spotkały ostre wiły?
Upamiętniacie wy uczciwych,
Często bardzo też cierpliwych,
Co się na skon swój narażali,
Wiernie Polaków ratowali?
Jest pamięć gdzieś o miejscowościach,
W których "powstańcy" byli "w gościach",
Co z rąk ich stały się zniszczone?
Nie widać ich, były spalone...
Natomiast widzę tuż na rogu
Upowcom pomnik — patrzę srogo;
Czy musi być on tu, w Kijowie,
Czy w innych miastach, czy we Lwowie?
Zrozumie ktoś, jak się obudzi:
Zginęło przez nich mnóstwo ludzi;
Nie miejsce ich gloryfikacji!
Ich działaniami fascynacji!
Sawur, Szuchewycz i Bandera —
To wszystko terrorystów temat!
Walczyli o co — wszystko jedno,
Skoro trafili w rzezi sedno!
Czy to ruch wprawdzie wyzwoleńczy,
Skoro miał przebieg tak szaleńczy?
Szanować ich nie mamy prawa,
A wy dla nich krzyczycie brawa!
Czyżby wasz rozum jest już dziki?
Czemu stawiacie im pomniki?!
Gdzieś jakaś babcia biedna warzy,
Wy zaś wolicie czcić zbrodniarzy!
A ludności jest wciąż ciemno;
Więc jej rzucacie tamto drewno,
Myśląc, że młodych wychowacie,
Krzyczących: "cześć, zabójco-bracie!"
Jesteście w czasie tym jak tchórze,
Bojące się kolejnej burzy,
Mimo że burza nie nastąpi,
Gdyż ofiar głos spod ziemi trąbi!
Odsłońcie prawdę historyczną!
Usuńcie tę metaforyczną!
Jakie to dla was połączenie,
Skoro nie słychać przeproszenia?
Czy wy po prostu nie możecie —
Zobaczy każdy w internecie —
Powiedzieć: "Był kiedyś nasz błąd,
Budujmy więc pokoju ląd"?
Rocznica znowu ta minęła,
Która się zwie Krwawa Niedziela,
Nic wciąż nie słychać z waszych ust,
Po prostu język wasz jest pust!
Dziesiątki lat już są za nami,
Zadanie jedno jest przed wami:
Rozsądnie spojrzeć na tą przeszłość
Od niej ogłosić niepodległość!
Dyplomatyczne operacje
Dać mają wszystkim ekshumację,
Co ich wciąż nie pochowano,
O nich, leżących, zapomniano!
Patyki wepchnąć w grunt nie starczy,
Żaden krzyż nie jest środkiem tarczy;
Nie jest on tym, o co wołają
Ofiary zagład: w lipcu, w maju...
(80 linijek do 80. rocznicy)
„Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie”
- Adam Mickiewicz
Wiedeń, czerwiec-lipiec 2023, ukończ. 30.07.2023